piątek, 18 marca 2016

'Leniwy' piąteczek

Ile mnie tu nie było... Ustaliłam sobie, że na początku jakoś trzeba 'naprawić' nagłówek, a potem coś pisać, ale ile trzeba będzie na to czekać... nie wiem. Powracam po... pół roku? Spokojnie, mój pamiętnik dopiero ma zaległości. Miałam dziś zrobić 2 rysunki. Tak, tak zrobiłam. Hahaha. Dziś z rana naprawdę zaczęłam się tym dyplomem denerwować. Dla ścisłości, robię plakaty do Upiora w Operze, na którym byłam chyba 2 tygodnie temu w Białystoku. Przedstawienie, było niezłe, ale bez takiego wow! jak (o Chryste!) prawie jakieś 10 lat temu w stolicy. Czy w ogóle wspomniałam o tym, że ciągnę 2 kierunki. Jestem kulturoznawcą i grafikiem. (Tylorze i Marksie, kocham was... prawie tak mocno jak Charliego) Po prawie rocznej ,,traumie'' (w sumie to była trauma) troszkę się jedna sprawa poprawiła, ale tylko troszkę (ta moja 'sztuka' i te problemy z nią związane) Nie wiem czy te moje prace można nazwać sztuką. W ogóle kilka osób widziało rysunki jak np. Matt Bomer, Finn Wittrock, Harrison Craig (jest przesłodki, to było takie urocze, jak zachwycał się tym pierwszym moim rysunkiem Nathan (nadal nie wiem czy gdybym cię zobaczyła najpierw bym cię przytuliła, czy jednak wydrapała oczy) i chyba Chris Cab, nie pamiętam czy ktoś jeszcze. 
2 dni temu były moje urodziny. Jestem stanowczo za stara na świętowanie urodzin.
Czy mi się wydaje... czy brzmię bardzo poważnie?
W ogóle miałam dziś totalnie odlotowy sen! Wow! Dosłownie kosmiczny. O tym można nagrać jakiś film! Niech mi się przyśni coś takiego jeszcze raz (kosmos to odpowiednie słowo co do snu, moich zainteresowań i tego, że w liceum miałam ksywę Kopernik)
Jutro kończę te rysunki. Gospodarze jadą na działkę i będzie luz. Mam wolną sobotę, planowałam iść na jedne zajęcia, ale nie wiem czy się wyrobię. No i ta poprawa w poniedziałek (nieeee) + dowiem się czy zaliczyłam kolosa z łacinki.
Facet od teczki mnie zabije, ale o tym ciiii...
W poniedziałek może ogarnę bilety na koncert Adama Lamberta. 
A teraz duuuuuża porcja zaległych rysunków.  







sobota, 26 grudnia 2015

Święta

Co prawda czuję cały czas święta, ale te całe imprezowanie już u mnie minęło. Dziś zero gości, tylko najbliższa rodzina.
Jakiś tydzień temu zgubiłam pendriva z projektami. Po prostu świetnie. W związku z tym pod choinką znalazłam między innymi nową pamięć (jej!)
Mam naprawdę bardzo dużo pracy, czyli nadrabiam filmy i seriale. Dziś odbyłam z tatą minionkowy seans.
...
Na ostatnim obrazku nie jest Nathan.





sobota, 19 września 2015

Lekkie zmiany

Witam. :) 
Na początku chcę się pochwalić tym, że dostałam się na studia. Będę teraz kulturalnym grafikiem. W poniedziałek znów odwiedzę Warszawę. Nigdy nie byłam na terenach mojej nowej uczelni (dodam, że jest w jakimś lesie) [kogoś za oknem nie stać na słuchawki i męczy ludzi słuchając jakiegoś rapu, ale to inna sprawa]. Jeszcze tego samego dnia wracam do domu, a w piątek najprawdopodobniej będę już urzędować w stolicy na dobre.
Mam nadzieję, że jakoś wydolę studiując 2 kierunki jednocześnie, w tym robiąc licencjat i szykując teczkę na ASP.
PS Jestem zakochana w piosence Bomera, więc nie obyło się bez rysunku.:)

 

poniedziałek, 14 września 2015

Witam

  Połowa września za nami. Niektórzy swoje wakacje skończyli jakiś tamu, a mnie to jeszcze czeka. Ciekawi mnie ten rok studia, może praca, teczka . . . zobaczymy.
Kilka nowych prac. :)



piątek, 14 sierpnia 2015

...

I don't drink coffee, I take tea, my dear
I like my toast done on one side
And you can hear it in my accent when I talk
I'm an Englishman in New York

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Cześć

   Znów mam wakacje. Praktyki mi się skończyły, mogę wreszcie długo spać. Coroczna wakacyjna tradycja ma miejsce i w tym roku, czyli oglądanie masterchefa. :)
   Czy dużo rysuję? Praktyki troszkę czasu mi zabierały, ale teraz to nadrabiam. :)
Format:
wilk-B1
pozostałe-A4

Piosenka na dziś: Robin Schulz - Sugar





środa, 8 lipca 2015

Dzień dobry.

   Dni powoli lecą, a ja mentalnie przygotowuję się do piątkowych praktyk (powinnam to robić nie tylko mentalnie). 3 dni już biegam. Zdaję sobie sprawę, że przebiegnięcie 2,5 km z przerwą plus spacer to nie jest jakiś wyczyn, ale biorąc pod uwagę to jakim jestem sportowcem i moją kondycję jest ok.
Wilk - B1
Natalka, Gabriel, ja - A3

Piosenka na dziś: Walk The Moon - Shut Up and Dance
 

sobota, 4 lipca 2015

<...> . . . <...>

   Wakacje mijają, a ja czekam na październik. Niedawno zaczęłam biegać, po tym jak przekonałam się, że poprawianie sobie humoru jedząc ciasteczka i czekoladę to nie jest bardzo dobry pomysł i są tego efekty. Cóż . . . we wtorek czekam na wyniki i dowiem się jak to będzie z tym moim studiowaniem, a w piątek rozpoczynam praktyki. Czy się denerwuję? Jeszcze nie, ale w czwartek wieczorem pewnie będzie kompletnie inaczej. Naturalnie nie sądzę, abym czuła się tak jak na pierwszej rozmowie.
   Od kilku dni pracuję nad rysunkiem dość sporych rozmiarów, zobaczymy co mi wyjdzie.
Piosenka na dziś: Listenbee - Save Me.

niedziela, 31 maja 2015

Cześć

Jest niedziela, śliczna pogoda, a ja od 6 czy 7 godzin robię filmik na wtorek. Generalnie denerwuję się kilkoma przedmiotami. Co do ASP jestem coraz gorzej nastawiona. Nie mam ostatnio ochoty na rysowanie. Wczoraj przemogłam się i pobawiłam się nad jednym obrazkiem, ale efekty będą później (to nie ten)
 Piosenka na dziś: Fall Out Boy - Immortals

piątek, 24 kwietnia 2015

To dziś.

12 miesięcy za mną. Właściwie, kiedy rozpoczyna się kwiecień 50% skupia się na dzisiejszym dniu. Kwiecień? A może już od moich urodzin (marzec) tak jest?
Nie sądzę, aby rozpisywanie się miało jakiś sens, mam nadzieję, że widać ile włożyłam z siebie w ten rysunek. 
Niech się dziś uda, niech się dziś uda! Proszę.
Piosenka na dziś: I'm Not The Only One - Sam Smith Cover (vChenay)

poniedziałek, 16 marca 2015

22!

Wszystkiego najlepszego ... dla mnie. :)

Nie świętuję jakoś wyjątkowo tych urodzin. Wieczorem skoczę na kawę z kolegą.

Chyba rysunek wyszedł dość nieźle, wpadłam dziś do drukarni, żeby go zeskanować. Kiedy podawałam rysunek facet spojrzał się na mnie, a potem przez kilkanaście sekund wpatrywał się w rysunek. Uznaję, że mu się spodobał. :)
Mój bazgrołek dedykuję Agnieszce (to powinien być jakiś sportowiec, albo Ed, ale trudno.:P)

Piosenka na dziś: Eric Saade - Sting

piątek, 13 marca 2015

Cześć

  Wczoraj miałam te konsultacje na ASP. Czuję się zażenowana, naprawdę. Chyba 7 razy usłyszałam o tym, że jestem lakoniczna (pominę fakt, że nie miałam pojęcia co to znaczy...pozdrawiam). Jadąc tam tramwajem widziałam tak fajnego chłopaka... Była noc więc spoglądał na swoje odbicie i poprawiał włosy i ogólnie przyglądał się swojej twarzy. Pisał smsy i się uśmiechał. Pytanie brzmi czy pisał do dziewczyny? No właśnie nie jestem pewna xd Ale mi to nie przeszkadza, jednak generalnie wolałabym żeby pisał do mnie (a raczej dzwonił bo popsuł mi się telefon i smsy do mnie nie dochodzą)
   Kilka tygodni wcześniej szłam starym miastem, chyba się gdzieś śpieszyłam. Minęłam chłopaka, który zbierał pieniądze na protezę nogi. Miałam straszne wyrzuty sumienia, że mu nie pomogłam, ale wczoraj oprócz tego, że dałam mu troszkę pieniędzy porozmawiałam chwilę z nim. Niech mu się wszystko ułoży. Jak kolejny raz go spotkam znów z nim porozmawiam i dam te kilka zł. Nikogo od dawna nie jest mi tak szkoda jak jego. Od kilku tygodni siedzi mi on w głowie.
  Powrócę do tego spotkania na ASP. Dowiedziałam się, że moje rysunki są ok, także jeśli chodzi o to nie ma żadnych problemów, ale malarstwo to u mnie dno i wodorosty. Dowiedziałam się, że powinnam malować grzejniki, ściany, czy łatwą architekturę, żadnych warzywek czy szmatek. Hm...ok.
Najciekawsze jednak było to:
-Kim są osoby na pani rysunkach?-profesor
-To ulubieni aktorzy, piosenkarze, aktorki-ja
-Ale dlaczego pani ich rysuje?-p
-Bo ich lubię-j
-Dlaczego ich pani lubi?-p
-...-ja
Serio?

Duży rysunek skończony, a to jest jego ostatni fragment.
(Ta piosenka musiała się pojawić!) Piosenka na dziś: Nathan Sykes - More Than You'll Ever Know.



sobota, 21 lutego 2015

Cześć

     Moje 'ferie' powoli się kończą. W poniedziałek wracam do Warszawy. Dziś widziałam swój plan na 2 semestr. Wciąż nie wiem co z angielskim, faceta od fotografii już nie spotkam (tak!!!!!), znów mam profesorkę od rysunku (ekstra -.- nie ma to jak rysowanie warzywek) i najważniejsze - poniedziałki i piątki mam wolne z tym, że praktyki...no właśnie, a tego się boję.
    W ogóle udało mi się, widziałam Eda! Dzień przed koncertem zdobyłam bilet, dzięki koleżance z tt. Sam koncert był cudowny mimo, że nie czułam nóg, a gorączka też mnie nie opuściła. Rayn jak i Ed byli super. Do tego weszłam na początku do Torwaru i stałam w 2 rzędzie pod sceną. Wydaje mi sie, że nawet wypatrzyłam siebie na zdjęciu z koncertu na instagramie Eda. :D To co? Teraz kto odwiedza stolicę? :D

Generalnie mogę powiedzieć, że ten rysunek jest słaby, ale no trudno, nie zawsze wszystko wyjdzie tak jak trzeba.


 Piosenka na dziś: Ryan Keen - See Me Now (Klimacik z koncertu *-*)

poniedziałek, 9 lutego 2015

...

Wiem, wiem..nie wyszedł, a właściwie to wyszedł, tylko nie pamiętnikowy Kai Parker tylko Eric z Midnight Red.
Piosenka na dziś: Simon Curtis - D.T.M


sobota, 7 lutego 2015

...

  Miałam dziś bardzo dziwny sen, był ciekawy i w sumie przyjemny. Nie pamiętam jednak co to było. Po fajnym śnie od rana się dziwnie czuję. Głowa mi pęka, a wszystkich naszło na sprzątanie. Odkurzacz jest tak drażniący...No, ale trzeba przeżyć.
  Wreszcie cisza. Ten rysunek to w sumie same włosy, ale mimo wszystko myślę, że nie jest zły. :)
Wykrakałam...znów słyszę odkurzacz. 
Piosenka na dziś: Ingrid Michaelson - Over You

piątek, 6 lutego 2015

Cześć

Czy tylko ja tak dziwnie śpię? Zasypiam około 23.00 budzę się o 3.00 kotłuję się przez 2 godziny, a następnie śpię do 10.00 chyba, że muszę wstać wcześniej, wtedy budzi mnie budzi. Dlaczego nie mogę spać jak normalny człowiek całą noc?
Piosenka na dziś: Conor Maynard (Sia - Elastic Heart / Ellie Goulding - Love Me Like You Do Mash Up)
To 2 część mojego dużego rysunku. :)

czwartek, 5 lutego 2015

Hej wszystkim

Nie wiem czy prezent dość dobry na urodziny, ale brat jest zadowolony. :)
Piosenka jest wprost idealna do klimatu rysunku, świetnie oddaje klimat. A tak poważnie, naoglądałam się wczoraj Magdy M.i tak przypomniały mi się czasy, kiedy kończyłam podstawówkę i zaczynałam gimnazjum. Jak to było dawno. :)

Piosenka na dziś: Milkshop - Chodź, pomaluj mój świat

poniedziałek, 2 lutego 2015

Cześć

  Wspomniałam ostatnio o moim realistycznym portrecie. Jest, jest, ale muszę go poprawić.
  Jeszcze 2 dni i po sesji. W końcu wrócę do domu, już i tak bardzo długo siedzę w stolicy, a jednak lubię przebywać u siebie, w swoim pokoju, w swoim łóżku, otoczona własnymi rzeczami. Zresztą tu się dziwnie zachowuję. Oglądam meczę, a najśmieszniejsze jest to, że w niedziele odwołałam spotkanie bo oglądałam mecz. Ja?! (Spokojnie, zasłużył sobie na to, abym te spotkanie odwołała)
  W środę mam usty egzamin, co prawda jeszcze się nie denerwuję, ale wiem, ze jutro powoli zacznę. Czy coś umiem? Oczywiście, że nie.
   Na moim poprzedni blogu (mam nadzieję, że nikt tam nie trafi) Przy każdym wpisie dodawałam piosenki, które w danym czasie mi się podobają. Od dziś i na tym blogu to zagości. :)

Piosenka dnia: Kodaline - High Hopes

To pierwszy kawałek ogromnego rysunku.
(Takie cieniowanie Stefana było zamierzone) 

piątek, 16 stycznia 2015

Hej

  Postanowiłam sobie zrobić wagary i wróciłam już wczoraj do domu. Mało mam czasu na rysowanie, więc za dużo prac się tu nie pojawi. Hm..właściwie to gdybym chciała, to znalazłabym czas, ale oczywiście w teorii jest nauka (zaznaczam w teorii, bo z praktyką to gorzej)
  Dziwna wersja mnie. (Za jakiś czas pojawi się mój realistyczny autoportret. :))

niedziela, 28 grudnia 2014

...

'...Put me on the shelf as I blamed myself
Don't let those sparks die out 
Shattering anything
That has reflections of you
You...'

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt!

   Mam nadzieję, że każdy spędził ten wieczór miło tak jak ja. Prezenty się udały i prawie każdy był z nich zadowolony, bo oczywiście zawsze się znajdzie, ktoś taki komu nie wszystko przypasuje. Karol był bardzo dumny z prezentu, który przygotował dla mnie, a bardziej z opakowania, tak, że wręcz zrobił sobie z nim zdjęcie. Oczywiście, kiedy rozpakowywałam zrobiłam to tak, aby nie zniszczyć tego nad czym się tak męczył (jak podejrzewam robił to razem z kumplami ze studiów)
   Moja babcia stwierdziła, że muszę w końcu przywieść tego chłopca z którym siedzę w ławce nawet jeśli to nie mój chłopak. Cóż mój brat usłyszał w życzeniach przy dzieleniu się opłatkiem 'żebyś znalazł fajną dziewczynę' Pamiętam, że ktoś się zapytał czemu to tylko do niego, a o moim chłopcu cisza 'bo ja już boję się o tym wspominać i tego życzyć' Pół biedy, że nie słyszę narzekań na ten temat. Uważam, że zasługuję na wyjątkową osobę, a jeśli chodzi akurat o to, to nie wiem czy ktoś podpasuje mi 100% jeśli chodzi o osobę z którą spędzę całe życie. Nie ważne. Wrócę do prezentów. Jestem z nich zadowolona, cieszę się, że cokolwiek dostałam, bo są ludzie, których nie stać na obdarowywanie się prezentami.
Jeszcze raz Wesołych Świąt!